Makolągwa od Mariolci
- Szczegóły
- Kategoria: Archiwum - Wydziergane z marzeń
Czy można słyszeć głosy włóczek? Oczywiście, że można :) Każda pasjonatka-dziewiarka to potwierdzi. Lusso mnie wołało.
A dziwny tytuł mojej pracy wziął się z kuchennej rozmowy przy stole, gdy Radek zobaczył jaki kolor Lusso wołał mnie najbardziej.
Makolągwa to taki ptaszek-samczyk, który wiosną w czasie godów przyjmuje bardzo czerwono-koralowy brzuszek. Chciałam piórkowy sweterek w intensywnym kolorze. Makolągwą nie jestem, ale kolorek bardzo mi się podoba.
Sweterek powstał z 4 motków włóczki Lusso od firmy Lang Yarns, na drutach nr 3.5. Do pach dziergałam na okrąglo, później rękawy na płasko z główką doszyte. Włóczka Lusso to taki "włóczkowy koktajl" w najlepszym wydaniu, bardzo szlachetne połączenie. W robótce przypomina puszek z maleńkim włoskiem, nie gryzie ani trochę.
A później się okazało, że do koloru Makolągwy idealnie pasuje szal wakacyjny z Filigrana.
Komentarze
Janko bardzo dziękuję, po nabraniu oczek z linii dekoltu (plisa dziergana na okrągło czyli bez szwu), 1 rząd przerobiłam jako oczka lewe, następnie chyba ze 3 rzędy dżersejem prawym, czyli same oczka prawe, a następnie 2 rzędy same oczka lewe czyli dżersej lewy, na końcu pliskę zakończyłam oczkami lewymi.
Na rozmiar 48, to myślę, że takiej włóczki potrzebne byłoby z 6 do 7 motków.
Dlatego ciągle intensywnie myślę, żeby pokazać wykształtowaną główkę do wycięcia pachy, ale najpierw entrelak, chyba.... ;)
Anowi, dziękuję, za każdym razem jak robię główkę rękawa, myślę, jak to wytłumaczyć naukowo dla Anowi a potem na ekranie wszyć, że ta główka ma pasować, ale jak naukowo podejść do dziergania na żywioł?
Dziękuję - po nabraniu oczek z linii dekoltu (plisa dziergana na okrągło czyli bez szwu), 1 rząd przerobiłam jako oczka lewe, następnie chyba ze 3 rzędy dżersejem prawym, czyli same oczka prawe, a następnie 2 rzędy same oczka lewe czyli dżersej lewy, na końcu pliskę zakończyłam oczkami lewymi.