Blog

W pierwszy dzień wiosny pokazuję Wam czapkę, którą wydziergałam parę sezonów temu. Lubię ją, bo jest niezwykle ciepła, dzięki składowi włóczki Malou (alpaka).

Wzór czapki zaczerpnęłam z gazety FAM, do jej wydziergania potrzebny jest 1 motek włóczki Malou oraz 1 motek włóczki Elena. Prosty i przyjemny w dzierganiu projekt.

mt_gallery:

W dzierganiu od góry na okrągło strategiczne są 2 decyzje:

1. Ilość oczek od której rozpocząć dzierganie, a co za tym idzie ich rozkład na poszczególne części (przód, tył, rękawy)

2. Moment w którym robótkę rozdzielamy na korpus i rękawy osobno

Stając przed koniecznością podjęcia dezycji nr 2, robótkę mierzyłam, wiem z różnych poprzednich dzianin, że linia raglanu powinna mieć u mnie około 19 cm i gdy dotarłam do tej ilości cm, rozdzieliłam częśći, czyli przerobilam normalnie część przodu, oczka rękawa przełożyłam na kontrastową nitkę tymczasową, pod pachą dobrałam 4 oczka, przerobiłam oczka z pleców, znów przełożyłam oczka rękawa na nitkę, dobrałam 4 oczka pod pachy, i przerobiłam oczka przodu.

Mój rozkład oczek był następujący: 31 oczek część przodu, 58 oczek tył, 31 oczek drugi przód. Tuż po rozdzieleniu na korpus i rękawy, rozpoczęłam 2 motek włóczki Yara. Czyli udzierg z pierwszego motka jest duży.

Dziergam sobie dalej.... CDN

mt_gallery:

Zacznę od historii :)

W 2014 roku podczas wakacji, w największy upał na urlopie dziergałam sobie sukienkę z moheru. Kłaczki lepiły się do spoconych dłoni - kto dziergał latem piórkowe wdzianka wie o czym piszę. Wtedy musiałam ją mieć, natychmiast. W letnim wydaniu Vereny z 2014 roku zobaczyłam sukienkę moherkową, bez rękawów, zjawiskowa,  ja na projekty z Vereny mam wyjątkowo miękkie serce, dlatego nie zważając na niesprzyjające warunki atmosferyczne postanowiłam sprawić sobie taki ciuszek. Wybór włóczki nie był przypadkowy (jak zazwyczaj u mnie), uwielbiając Mohair Luxe o cudownym składzie, fajnej grubości (odrobinę grubszy niż inne tzw. "kidsilki") rozpoczęłam pracę. 

Sukienka dziergana w częściach, na drutach o różnej grubości (rozpoczęłam od 4.5 i stopniowo zmiejszałam grubość drutów kierując się do góry, kończąc na 3,5). W oryginalnym projekcie sukienka nie miała rękawów, jednak mnie się wydawało to mało praktyczne, dlatego zrobiłam takie o długości 3/4.

Projekt z Vereny nazywa się Ignazia, zużyłam na tę sukienkę prawie 5 motków włóczki Mohair Luxe w kolorze 060. Sukienkę miałam gotową we wrześniu 2014 i od wtedy to pióreczko nie doczekało się zdjęć.  Do sukienki moja zdolna koleżanka Ewa uszyła mi stosowną czerwoną halkę pod spód. Sukienkę miałam kilka razy na spotkaniach dziewiarskich i w teatrze i ciągle brakowało okazji, motywacji, pogody do tego by zrobić jej zdjęcia. Teraz wiem, że zrobiłabym ją o 1 motyw ażurowy węższą oraz trochę krótszą. Nic nie stoi na przeszkodzie :)

W marcu 2018 roku,  kilka dni przed kalendarzową wiosną spadł pierwszy śnieg we Wrocławiu i o poranku w tej mojej czerwonej sukience, która na zdjęciach jest pokazana jako tunika do leginsów, pobiegłam z Zenkiem na spacer, zabierając Mojego Fotografa. O tak, czerwona piórkowa sukienka na śniegu :-D  Na dworze było wtedy -2stopnie C, więc i czapka była potrzebna.

A czapka?.... to już inna historia. Kilka zim temu wydziergałam sobie czapkę z połączonych włóczek Malou oraz Eleny według projektu z FAM-u. Cudownie ciepła i w tzw. czasie powstało już kilka różnych wersji kolorystycznych tej czapki. 

mt_gallery:

Włóczka Yara wołała mnie od jakiegoś czasu, chwilowo zagłuszyłam to wołanie dziergając czapkę z tej włóczki w połączeniu z włóczką Merino + (wzór z FAM przetłumaczyłam i jest dostępny na naszej stronie). Ale wołanie powróciło..... :)

Kto słyszy głosy włóczek i czuje ich zapach? No wiadomo..... kto. Dziewiarka.

Każda z dziewiarek chciałabym umieć ładnie zszywać dzianiny (nie znam takiej, która nie chciałaby tej umiejętności posiadać), ale również wydziergać sweterek, który nie ma ani jednego szwu. Macie tak? Kto zrozumie kobietę :) Tak więc przyszedł u mnie czas na sweterek, który nie będzie posiadał szwów. Raglan od góry, rozpinany, a może bez guzików, a może jakieś inne zapięcie? Same pytania, jeszcze nie wiem, koncepcja będzie się zmieniała wraz z każdym okrążeniem, tak więc efektu końcowego jeszcze nie widzę, tylko narzuciłam oczka. Połączyłam 2 potrzeby: zaspokojenie głosu Yary, która mnie woła jak również potrzebę posiadania swetra bez szwów.

Historia Yary w odcinkach rozpoczęła się od narzucenia na druty nr 5.0 (Addi Click)  89 oczek (nie wiem czy ilość właściwa, gdyż zazwyczaj dziergam od dołu, a dół mam opanowany bez próbek), ściągacz 1 oczko prawe, 1 oczko lewe powtórzyłam przez około 4 cm. Następnie zmieniłam druty na 5.5 i dodając 1 oczko by posiadać ilość oczek podzielną przez 3 (czyli 90 oczek) zmieniłam ścieg na gładki prawy i układ oczek miałam następujący: 4 oczka ściągacza, 13 oczek ścieg gładki prawy (jedna część przodu), MARKER, 13 oczek ściegiem gładkim lewym (rękaw), MARKER, 30 oczek ściegiem gładkim lewym (plecy), MARKER, 13 oczek ściegim gładkim lewym (rękaw), MARKER, 13 oczek ścieg gładki prawy, 4 oczka ściągacza (druga część przodu). W tym rozkładzie w co 2. rzędzie przed markerem i po markerze dodaję po 1 oczku, czyli w takim rzędzie przybywa mi 8 oczek. Dziergam sobie a co wychodzi, widać na zdjęciach. Czy trafiłam z ilością oczek, czy będzie pasowało? Ach ten dreszczyk emocji :)

Parę słów o włóczce. Yara ma w swoim składzie głównie naturalne surowce - jej głównym składnkiem jest bawełna, moher i wełna. Cudowne połączenie, ma włosek, jest lekka i ciepła. Patrząc jak schodzi ten 1. motek szacuję zużycie na jakieś 5 maksymalnie 6 motków. 

CDN.....

mt_gallery:

Sweterek z włóczki Yara gotowy. Dzierganie drugiego rękawa przebiegło bez problemów, dzianina została namoczona i ułożona do wyschnięcia. Następnie przyszedł czas na dylemat zapięcia, stwierdziłam, że zapięcie powinno być, choćby takie, które będę sobie zapinać na 1 lub 2 guziki. Sweterek zapinany jest na 5 guzików, dorobiłam małe plisy z brzegów przodów, zamknęłam je i-cordem na 2 oczka.

Zużycie włóczki -  niecałe 4 motki, czyli ta włóczka jest bardzo wydajna, nie gryzie ani trochę, dzianina jest puszysta i bardzo lekka (waży prawie 200 g). 

Efekt mojej pracy w odcinkach możecie zobaczyć na zdjęciach.

mt_gallery:

Jak to z misją bywa -  musiała być tajna :) Ja niczym tajny agent szukałam włóczki w kolorze khaki, budząc zainteresowanie wśród zespołu edziewiarkowego (zazwyczaj od razu mówię czego i na co szukam).  W związku z tym podczas dziergania tego szalika dzianina została nazwana "Tajemniczym szalikiem", że szalik było widać po ilości oczek na drutach, no i jeszcze dorzuciłam niewinnie, że ten yakowy prostokąt  nie będzie mój :)

Szalik miał być w kolorze khaki, absolutnie nie gryźć,  grzać w szyję, z wzorem mogłam sobie pofantazjować. No to puściłam wodze fantazji i główny panel szalika stanowi plecionka, lubię warkocze, a w swetrach nie zawsze i na każdej włóczce wyglądają dobrze, tak więc poszalałam warkoczowo. Wybór włóczki nie był przypadkowy i starannie przemyślany - Yak niezwykłe połączenie wełny merino i wełny z yaka, matowa nitka, która pięknie przyjmuje wzory strukturalne, Yaka znam i mam wiele dzianin z niego. Wiem, że jest odporny na użytkowanie, nie mechaci się szczególnie, nie gryzie i bardzo grzeje. Można dzianinę wyprać w pralce na programie wełnianym bez użycia chemii i doskonale znosi takie pranie. Wybrana włóczka, wzór w głowie majaczył, rzut oka w zeszyt wzorów z którego często korzystam (The Knitter-Sonderheft) i JEST. 

Zużycie włóczki 4 motki (50 g - 130 m) Yak nr 198 (firmy Lang Yarns), druty nr 4.5. Sposób wykonania szalika spisałam i wzór dostępny jest do pobrania z naszej strony.

Szalik należy do Dawida :) Miłego użytkowania

 mt_gallery:

 

 

Korpus chyba ukończony, słowo chyba ma znaczenie :) Całkowita długość swetra może się jeszcze zmienić, gdy będą już rękawy i wtedy ocenię czy może jeszcze kilka cm, czy wystarczy, tymczasem wzięłam się za dzierganie rękawów, nabrałam oczka z nitki, którą zostawiłam w kontrastrowym kolorze i nie wyciągam jej jeszcze, pomoże mi policzyć rzędy, by drugi rękaw był taki sam.

Pod pachą dobrałam 8 oczek i całkowita ich ilość na drutach to 46. Rękawy dziergam na krótkich drutach z żyłką o całkowitej długości 40 cm. Dobrze jest zaznaczyć sobie pod pachą środek rękawa markerem. Co 10. rząd zamykam przed i za markerem po oczku by nadać kształt zwężania się ku dołowi.

mt_gallery:

Włóczka tweedowa ma w sobie COŚ. Nierówna nitka ze zgrubieniami.... niepotrzebne są skomplikowane wzory, wystarczy prosty ścieg. Cudowny skład - wełna, jedwab i dodatek poliamidu. Sukienkę wydziergałam z 8 motków włóczki Italian Tweed firmy Lang Yarns, na drutach o różnej grubości, idąc od dołu na okrągło pracę rozpoczęłam od 4.0,  w okolicach talii druty nr 3.5, reszta druty nr 3,75. Pomysł własny, rękawy z główką doszywane.

Sukienka jest bardzo ciepła, dzięki dodatkowi poliamidu będzie bardziej odporna na eksploatację. Można ją nosić z paskiem, bądź bez paska. Do sukienki idealnie wpasowała się chusta z włóczki Kiddy's, którą wydziergałam... 8 lat temu, tuż po powstaniu e-dziewiarki, z pierwszego piórkowego moherku w którym się zakochałam. 3 motki kiddy's w czerwieniach, rozmiaru drutów dziś nie pamiętam, ale pewnie w okolicach 4.0.

 mt_gallery: