Blog
- Szczegóły
Już mi się znudziła ta pogoda za oknem. Śnieg, deszcz, wiatr, a ja tęsknię już za latem. Niestety do lata jeszcze parę miesięcy, a coś robić trzeba. Pomyślałam, że pokażę wszystkim dziewiarkom, jak układają się paseczki z włóczki Magic. Po wypraniu sweterek nabrał szlachetności. Nawet właścicielka zaprzyjaźnionej pasmanterii długo nie mogła się nadziwić, jak to zdołałam połączyć tyle różnych kolorów włóczki. Oczywiście paseczki układają sie same i nic nie trzeba kombinować z dopasowywaniem kolorów. Teraz w jednym motku znajdują się kolory pięknej papużki.
Na rozmiar 38 zużyłam 2 motki włóczki Magic nr koloru 596, druty nr 5, 7 guzików oraz kawałek włóczki Dolphin na przeciągnięcie przy wykończeniu plisy przy szyi.
Po raz pierwszy robiłam raglan od góry, prawie model „szkoleniowy”, rzeczywiście fajna technika dziergania bez szwów.
- Szczegóły
Taki "top" przyjemnie jest założyć na letnie dni i wieczory. Można powiedzieć, że idealnie się układa. Włóczka jest miła w dotyku, zwraca również uwagę przechodniów.
Na przekór zimie szydełkowe ananasy z włóczki Sophist.
Na bluzeczkę w rozmiarze 36/38 poszło 2 motki włóczki Sophist, nr koloru 136, szydełko Knit Pro rozmiar 3.
Inspiracja zaczerpnięta z "Małej Diany na szydełko".
- Szczegóły
Zima już mi się dała we znaki. Z radością patrzę na pierwsze promyki słońca, które mam nadzieję, przegonią zimę za "wielką wodę". Bałwan powoli odchodzi w niepamięć, a ja już tęsknię za fiołkami. Przypominam sobie topienie Marzanny w szkole podstawowej. Wtedy byłam małą dziewczynką i teraz mi to raczej nie przystoi chodzić z kukłą po wsi, dlatego niczym Marzanną chcę odgonić zimę tym oto szalem. Na te chłodne dni jeszcze się przyda.
Fiołkowy, lekki szal, zwiewny i ciepły, wykończony wzorem ananasów.
Na szal o rozmiarach 50 cm x 150 cm zużyto 3 motki włóczki Kiddy's firmy Ispe. Druty KnitPro nr 3,5 oraz szydełko nr 3,5.
- Szczegóły
Czemu akurat ta chusta jest czarodziejska? Przecież jest tyle różnych pięknych chust na świecie. Otóż ona ma coś magicznego w sobie. To jest moja pierwsza wydziergana chusta. Kiedy ubrana w czerń idę do teatru, przemykam między rzędami krzeseł nie zwracając niczyjej uwagi. Raz ubrałam chustę. Czułam się niczym gwiazda, widziałam pełen podziwu wzrok i to nie tylko pań...
Zrobienie takiej chusty zajęło mi kilka dni. Dodam, że jest ciepła, a wzór jak dla początkującej "chuściary" jest dość prosty. Tak, tak, przeszła pozytywnie test obrączki.
Na chustę zużyłam 2,5 motka włóczki Kiddy's firmy Ispe (80% kozi mohair, 20% poliamid), nr koloru 014, druty KnitPro nr 4.
Wymiary chusty to: 85 cm x 165 cm
Wzór na motywach modelu z Garnstudio, po drobnych przeróbkach.
- Szczegóły
Już musiałam wrócić z krótkiego bo tylko tygodniowego urlopu, a to z kilku powodów. Pierwszy to taki, że widzę jak z tęsknotą wypatrujecie listonosza z paczką, a drugi, że skończyła mi się włóczka. Mimo, że plan zajęć urlopowych był mocno napięty, to udało mi się skończyć bolerko. Jeszcze nitka na nim dobrze nie wystygła, a już spieszę aby się podzielić z Wami moją radością. Bolerko jest miłe w dotyku i co bardzo ważne, jest również ciepłe. Swoją pracę wykończyłam na szydełku aby nadać mu wyjątkowy charakter.
Przyszła kolej na wyjaśnienie co to za tytuł artykułu "Udana para". Otóż bolerko zrobiłam z połączonej włóczki Kiddy's oraz Merinos Fine. Jak to wszystko wygląda, możecie ocenić same.
Wykonane z bardzo dobranej włóczkowej pary:
drutami KnitPro nr 4, szydełko nr 3,5 (na pikotkowe wykończenia) oraz nr 4 na szydełkową bordiurę.
Na bolerko w rozmiarze 38 poszło 3 motki Kiddy's oraz 1 motek Merinos Fine.
- Szczegóły
Jak tu opisać tunikę. Jest lekka, ciepła, delikatna i niegryząca.
Kiedy wieczorami przysiadałam przy lampce aby robiąc tunikę trochę odpocząć, widziałam wzrok męża, w którym widziałam odrobinę współczucia, że mi się chce takie dziwne i niezrozumiałe dla mężczyzny rzeczy dziergać. Lecz kiedy skończyłam i zaprezentowałam swoje dzieło, mąż nic nie powiedział. Poszedł do salonu, zapalił świece i postawił lampki z czerwonym winem...
Zielona tunika z włóczki Kiddy's firmy Ispe
Na tunikę rozmiar 38 oraz szalik boa zużyłam 4 motki włóczki Kiddy's firmy Ispe (80% kozi mohair, 20% poliamid), nr koloru 050, druty KnitPro nr 4 oraz szydełko nr 4.
Na tunikę potrzebowałam prawie 3 motki, na szalik boa troszkę ponad 1 motek.
Mieszanka wzorów – własna inwencja inspirowana różnymi modelami.
- Szczegóły
Różowe listowie czyli optymistyczny akcent na powitanie wyczekiwanej wiosny.
Chcę zaprezentować skromny, a zarazem elegancki sweterek. Mogłoby się wydawać, że kolor różowy jest zbyt odważny i nadaje się tylko dla nastolatek. Nic bardziej mylnego. Różowy kolor tylko podkreśla charakter kreacji i niejedna koleżanka może pozazdrościć tego błysku w oczach męskiej części zaproszonych gości. Proszę zwrócić uwagę na guziki. Takie niepozorne, a jednak poprzez swój szlachetny błysk dodają uroku niczym piękna biżuteria.
Sweterek miękki dzięki bardzo przyjemnej włóczce New York.
Dane techniczne:
- włóczka New York firmy Ispe, numer koloru 158
- druty i szydełko KnitPro nr 3,5.
- Na rozmiar 38 poszło 6 motków – czyli 300 gram włóczki.
- Szczegóły
Na rozmiar 38 poszło 5 motków szarej włóczki Shetland (45% wełny, 55% akryl), nr koloru 506, druty nr 4,5 oraz 4 ciemnoszare guziki.
Inspiracja zaczerpnięta z Sandry nr 1/2009 z pewnymi zmianami w wyglądzie warkocza, przerabianiu plis rękawów i kołnierza. Całość robiło się przyjemnie.
Włóczka miękka, „niegryząca”. Powinna dobrze spisać się w roli zimowego swetra.