Tunika z cewki i ciut z drugiej (dzięki Beniu) na drutach: dół 2,5, góra 3, żakard 3,25 została reaktywowana z ubiegłorocznego ufoka. Wykorzystany został dół, górę w postaci okrągłego karczka sprułam, bo strasznie falowała. Wzór bez wzoru powstawał na bieżąco, miałam dół, żakardowy karczek (zdecydowanie nie polecam bouretty na żakardy, w robocie hard core), zrobiłam modyfikując do swoich potrzeb zdjęcie haftu z Printeresta, później kombinowałam jak to połączyć (wzorowałam się rozmiarowo na tunice z materiału). Wyszła długa jak sukienka, ale ja sukienek nie noszę więc będzie długa tunika. Chyba się polubiłyśmy.

To mój pierwszy dekolt formowany rzędami skróconymi,  jeszcze nie całkiem taki jakbym chciała, ale co tam, następne będą mniej dziurawe, pierwsze koty za płoty.

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
masz
5 years ago
Efekt rewelacja, w takich momentach wraca wiara w wyższość improwizacji na rozpisanym wzorem. :lol:
Like Like
0
migdal
5 years ago
A to Ci KOMBINATORKA! - i dobrze, bo bez tego nie miałabyś takiej fajnej tuniki!
Like Like
0
Elżbieta P.
5 years ago
Śliczny żakard
Like Like
0
Moni42
5 years ago
Alinko,królowo żakardu, znów cudeńko :lol:
Like Like