Herbstwind - Atelier Zitron

Kardigan - wykonany z merino Herbstwind firmy Zitron : 6 motków na drutach 3,5mm. Po praniu ciut się wyciągnął , ale sądzę dlatego, że robię luźno, a w tym wzorze narzuty są w każdym rzędzie.

Szukałam włóczki do tego kardiganu z Sandrynr 4/2019r i jest super dobrana.

mt_gallery:

Kupiłam w promocji włóczkę Herbstwind 8 motasów z intencją zrobienia swetra dla męża. Kolor włóczki to malachitowa zieleń nr 31. A ponieważ trochę spanikowałam, że może mi zabraknąć dokupiłam jeszcze 2 ostatnie motki tego koloru z e -dziewiarki. Miałam też kupione 2 motki koloru 27 w sumie bez większego planu.

Okazało się w trakcie pracy, że na dorosły sweter zeszło mi 7,5 motka więc dodziergałam golfik dla wnusia. I tak powstały dwa sweterki dla dużego i małego mężczyzny. Można rzec, że wiał Herbswind a dwa Michały tańcowały, jeden duży drugi mały. W sumie na oba projekty zeszło 10 motków w kolorze 31 i 1/2 motka w kolorze 27 .

Druty: ściągacze 2,5 - bo ściągacze muszą trzymać, reszta na 4. Oba swetry robione od dołu na okrągło. W męskim rękawy wrabiane od góry, główka formowana rzędami skróconymi. Żakardowy wzorek znalazłam w internecie reszta z intelektu:)

Wełenka jest bardzo delikatna lejąca się miękka i milusia ale jak to delikatne włókna mają w zwyczaju trochę się mechaci więc trzeba mieć golarkę pod ręką . Mąż początkowo kręcił nosem na kolor ostatecznie się polubił ze swetrem.

mt_gallery:

Mariolcia nie lubi dziergać podwójną nitką- no chyba że z moherkiem -a ja tak. A jeszcze połączyłam cudowną włóczkę Zitrona Silbermond z włóczką typu Bureta.No to nazwałam sweterek na przekór Mariolci chociaż najczęściej się z nią zgadzam.

Poznanie włóczek Zitrona spowodowało zachwyt, miłość i duże zakupy .Silbermond jest cudownie miła, ciepła, ale jednocześnie dość delikatna. A że ja swoje sweterki uwielbiam nosić na codzień a nie tylko od święta wiec lubią mi się „kulkować”. Ja akurat nie lubię i dlatego postanowiłam ochronić delikatne włókno druga nitka. W tym wypadku jestem bardzo zachwycona z połączenia, które dało nowy kolor i strukturę dzianiny wyjątkowo miłą dla skóry, lejącą, ale i cieplutką. 
Limonkowe akcenty to jeden z pierwszych zakupów w e-dziewiarce, czyli Malabrigo lace - równie miękkie jak i delikatne. Filcuje się już podczas dziergania, ale je uwielbiam wiec teraz przeżywa 2albo i 3 młodość - też połączone z włóczką z własnych zapasów identyczną z Buretą.

Dziergało się świetnie i szybko na drutach 5 mm, ściągacze na4 mm.

Sweterek noszony bardzo często. Trochę bałam się,.że będzie przykrótki (był testem wiec bez modyfikacji musiało być) ale jest ok - sprawdza się i do spodni, i do sukienek.

Zużyłam tylko 2 motki Silbermonda (4 motki włóczki Herbstwind).

mt_gallery:

Sweterek został zrobiony raglanem od góry, z włóczki Herbstwind - 7 kolorów, z każdego koloru po 1 motku i z każdego koloru trochę zostało, druty 3,5.

Włóczka od razu była dość miękka, ale po praniu zrobiła się tak cudownie gładka i delikatna, że z powodzeniem można ten sweter nosić na gołe ciało.

mt_gallery:

Kardigan - wykonany z wełny merino Herbstwind Pana Zitrona z 7 motków na drutach 3,5 mm, bardzo delikatna miła, sprężysta wełna i super się nosi.

mt_gallery:

Czapkę dla córci wykonałam z niezwykle miłej włóczki Herbstwind Zitron nr 25 (jasny róż) na drutach Addi lace 2,75mm wzór z sieci; 

mt_gallery:

Czapka z włóczki Herbstwind Zitrona

Zazwyczaj nie publikuję swoich prac, ale dla włóczki Herbstwind zrobiłam wyjątek. Chciałabym podzielić się z innymi dziewiarkami wiedzą na temat jej cech.

Włóczka: Po co robić czapkę z drogiej włóczki Zitrona, gdy w sklepie tyle jest tańszych odpowiedników?

Warto to zrobić, ponieważ dzięki takiej czapce unika się typowo zimowego problemu, czyli oklapniętych włosów. Fryzjerka, do której chodzę od “wieków” i która zazwyczaj już nie chwali mnie (starzejące się włosy:-), pochwaliła kondycję mojej czupryny i dopiero wtedy skojarzyłam, że od miesiąca noszę czapkę z Herbstwinda. Mimo że jest bardzo lekka i nie przygniata włosów, trzyma ciepło (na razie sprawdzałam w temperaturze do -8 stopni, bo zimniej nie było).

Wzór: Hatch autorstwa Emily Greene kupiony na Ravelry. Jest genialny w swojej prostocie.

Na zdjęciu prezentuję model z zawiniętym brzegiem zrobiony dla męża, mój model jest bez podwinięcia, ale zdjęcia nie udało się zrobić. Z tej samej włóczki robię jeszcze dwa egzemplarze zamówione przez krewnych.

Druty: Addi 3,5 z drewna oliwnego na żyłce (metodą magic loop)

Zużycie włóczki: Wersja ze zdjęcia ze zrobieniem próbek – ok. 1,5 motka. Wersja krótsza – 1 motek (bez próbki).

mt_gallery:

Sweterek wykonałam jako test dla Hani Maciejewskiej z włóczki Herbstwind Atelier Zitron w kol. nr 23 w ilości 5,5 motka. Do tego druty KP nr 3,5 oraz 3,75

Włóczka w dzierganiu jest bardzo przyjemna, dość mięsista i jakby delikatnie elastyczna. Po praniu mała "niespodzianka", która spowodowała na kilka godzin spory niepokój. Sweterek urósł mi o kilka rozmiarów. Przeżyłam kilka długich chwil grozy. Na szczęście w trakcie wysychania moje emocje opadały bo sweter wracał do pierwotnych rozmiarów. Ufff... Włóczkę oczywiście polecam :-) 

mt_gallery: