Relacja z październikowego Spotkania Dziewiarek we Wrocławiu

 Sobotnie popołudnie przy placu Staszica we Wrocławiu było gorrrące :) Ogrom dzianin i Wasza liczna obecność zawsze działają rozgrzewająco. Dziękujemy Wszystkim za przybycie, za czas spędzony, za uśmiechy i miłe chwile.

Dotarła do nas delegacja Krakowsko-Wałbrzyska (pozdrawiamy). A najbardziej cieszą takie wizyty rodzinne, gdy nawet piesek zasiadł jako gość (głaski dla pieska). 

Piórkowe sweterki wg projektu zdolnej Doroty-Knitolog, skarpetki świąteczne z błyszczącą niteczką od Alicji, chusty szydełkowe, chusta mozaikowa od Danusi, przykłady wykorzystania wielu włóczek z naszej oferty. Agnieszka to właśnie tutaj się dowiedziała, że musi spruć swój fragment chusty, bo pominęła schemat. Tak też bywa u nas, chwila prawda od Dziewiarek, że dzieło nad którym pracujemy ma jakiś błąd, którego same nie widzimy. Bolesne, ale lepiej spruć gdy oczek na drutach mało. I prucie bywa twórcze, a ileż projektów zostało rozpoczętych krótko po dotarciu do domu, bo trzeba szybko wypróbować nową włóczkę, jakiś wzór, który zainspirował nas na spotkaniu.

Gorąca atmosfera sprawiła, że i letnie dzianiny jeszcze mogły zostać zaprezentowane. Top od Stasi szybko został przebrany na ciepły jesienny sweter z włóczki Carina.  Chusta w dziury ażurowe z włóczki Jawoll Magic Degrade, pracowite wzory żakardowe od Magdaleny budziły podziw. Kardigan Grażynki, bardzo kolorowy i twarzowy. Długo by wymieniać, same zobaczcie jak się bawiłyśmy do wieczora.   Zapraszamy do nas za miesiąc.