Letni koktajl włóczek od Mariolci
- Szczegóły
- Kategoria: wydziergane z marzeń
Właściwie od czego by tu zacząć?..... No chyba od początku ciągu zdarzeń, które doprowadziły do powstania tej bluzeczki. Pierwsza iskra to białe Lino od Lang Yarns (włóczka, z której już mam sukienkę "Lniane trio"), które latem wpadło mi do torebki i tam zostało (6 motków), do towarzystwa wpadła biała Marlene od tego samego producenta. Motki do domu przyniesione i położone, no bo co z tego udziergać? Jakiś ażurek, ale jaki? tyle wszędzie różnych wzorów.... Od początku było wiadomo, że rękawy w bluzce z Lino, będą wydziergane z Marlene. Lato minęło, włóczka zmieniła miejsce pobytu na szufladę.
Nastała wczesna jesień i wspólny pomysł Dziewiarek z czata wiadomo którego sklepu :) by wydziergać jakiś wspólny projekt, stanęło na gazetce FAM nr 269 i jesiennym sweterku z włóczki Carina. W okienku projekt się spodobał, Anowi pięknie wszystko skoordynowała, znalazła. Pozostało tylko przetłumaczenie wzoru.
No i wtedy poszła druga iskra - czyli gdy zobaczyłam schemat ażuru to sobie przypomniałam o lokatorach z szuflady, czyli Lino i Marlene. Szybkie poszukiwanie drutów, motków i ciach, trzeba zrobić dużą próbkę (80 parę oczek), gdy przerobiłam schemat na wysokość, samo jakoś poszło, plecy bluzki miałam gotowe. Przód chciałam mieć tylko trochę ażurowy, więc na środku umieszczony jest tylko symetrycznie 1,5 schematu. Również i przód szybciutko dołączył do pleców, więc zszycie elementów, dekolt czekał na decyzję co z nim.
W koszyczku leżała część motka w kolorze białym włóczki Divina. Kolejna iskra poszła, bo gdyby tak wykończenie przy szyi i przy rękawach zrobić z włóczki Divina? No od pociągu z głowy do realizacji droga była nad wyraz krótka. W międzyczasie miałam milion wątpliwości czy moja fantazja mnie zbyt nie poniosła? Te całkiem ażurowe plecy, do tego przód tylko ciut ażurowy, rękawy z innej włóczki, plus te wykończenia z jeszcze innej? Projektu nigdzie nie pokazałam we fragmentach, bo nadal miałam obawy, gdyby powstał potwór, po prostu bym go spruła nigdzie nie pokazując :)
Ale gdy dekolt uzyskał wykończenie, rękawki ściągacze i zostały wszyte, wszystko zostało namoczone, a potem pięknie wyschło i to przymierzyłam, to już poczułam, że fajnie posłuchać tej fantazji z głowy. W mojej ocenie bluzeczka jest taka jak miała być. Zadziornie ażurowa z tyłu, z przodu leciutko przewiewna, rękawy fantazyjne bardzo dzięki Marlene, a ściągacze warkoczowe z Diviny dają tło.
Reasumując mój letni koktajl włóczkowy to bluzeczka powstała z 5 motków włóczki Lino od Lang Yarns na drutach nr 4.5. Rękawy to 1,5 motka włóczki Marlene na drutach nr 4.0, ściągacze to kawałek moteczka Diviny na drutach nr 3,75. Taka to historia. Ukończoną bluzeczkę miałam jeszcze okazję założyć w swoje urodziny w miejscu, gdzie późne lato trwa dłużej. A do tej białej bluzeczki idealnie wpasowała się chusta z 1 motka włóczki Lola.
W międzyczasie powstało tłumaczenie wzoru ażurowego sweterka z Cariny z gazety FAM nr 269, można pobrać i również dołączyć do wspólnego dziergania projektu z wykorzystaniem wspomnianego ażuru.
Zimową wersję dziergam z włóczki Carina, ale tylko na motywach ażurowych.
Komentarze
Ciekawe kiedy Lang zadzwoni do Ciebie ,żebyś została modelką w Famie ,bo już nie masz konkurencji w pokazywaniu piękna ich włóczek!
.