Blog

Swetereczek powstał dość dawno temu z mojego ulubionego moherku czyli Mohair Luxe od Lang Yarns w kolorze brązowym.

Nie zapowiadało się, że sięgnę po ten kolor włóczki. Brązy i to ciemne nie były moimi ulubionymi kolorami do czasu, aż w prezencie otrzymałam maleńki moteczek jedwabiu z maleńkimi koralikami w kolorze brązowym.

Cudny prezent czekał na jakiś pomysł i wtedy przyszło mi do głowy, żeby połączyć tę cieniutką nitkę z koralikami z brązowym mohairem luxe. Jak pomyślalam tak zrobiłam, plisy w sweterku są ozdobne, właśnie z tymi delikatnymi koralikami, cała reszta gładka. Dziergany od góry na okrągło na drutach nr 3,5.

Na tę bluzeczkę poszło mi trochę ponad 2 motki moherku, czyli waży tyle co nic :)

mt_gallery:

Lubię testować nowe włóczki szczególnie te o naturalnym składzie. Połączenie kaszmiru (55%) z bawełną (45%) - brzmi ciekawie, rodzi pytanie będzie grzać, czy bawełna sprawi, że niekoniecznie? Bohaterem tego wpisu  jest Cashmere Cotton od firmy Lang Yarns, małe moteczki 25 g zawierają 85 m. Druty w okolicach 4.0 zachęciły mnie do poszukania swego koloru, który jak zwykle pochodzi z gamy zielono-turkusowej :)

Kolor nr 018, 10 małych moteczków, sweterek waży ciut ponad 250 g - gdyż dół rękawów powstal z mgiełkowego Mohair Luxe Lame w tym samym kolorze 018. Schemat wzoru plecionki pochodzi z gazety FAM - tam była wykonana letnia bluzeczka z Golfa w kolorze białym. 

Całość dziergana w częściach, bez podkroju pachy, na prosto. Dekolt obrobiony bazową włóczką z dołączonym Mohairem Luxe Lame. No i czy dzianina grzeje czy chłodzi?? Cudownie grzeje, jest lekka i bardzo przytulaśna dla skóry. Taka lekka dzianina przyda się właściwie o każdej porze roku.

Szaliczek ma już wiele lat, wydziergany około 8 lat temu z 1 motka włóczki Silk Garden Sock od firmy Noro, to jak długo żyje i wygląda powinno być najlepszą rekomendacją dla tej włóczki. Wiele kolorów zachęca, dla takiego motka warto spróbować jak "smakuje" Noro :) W dotyku bywa szorstkie, ale przyjemnie no i te KOLORY oraz bardzo szlachetny skład.

 mt_gallery:

W mojej szafie brakuje wielu kolorów z powodów takich, że dawniej bałam się intensywnych, nasyconych barw. Ale jak wiadomo człowiek się zmienia i jego preferencje kolorystyczne rówież, postanowiłam dać szansę intensywnej fuksji. Zaczęło się od motka bawełny Echt w kolorze fuksjowym, który dostałam w prezencie od Pana Zitrona, a jak wiadomo prezent należy szybko przemienić w coś do noszenia, dorzuciłam do tego Echta włóczkę Ella w kolorze jak wiadomo... fuksjowym a całość dopełnił moherek Zitronowy - czyli Mohair Extra Klasse. Zrobiłam wdzianko w jednym kawałku, z rękawem 3/4. Zużycie włóczek to 3 motki moherku, prawie 4 motki Elli i 0,5 motka włóczki Echt, druty nr 4,5 - właśnie wtedy testowałam nowe Addi Novel. Bardzo dobrze się spisały.

Pomysł własny, wdzianko lekko taliowane, plisy rękawów i wykończenia są wykonane z połączenia Echt i moher, korpus z Elli z moherkiem. Takim to sposobem 1 moteczek Echta stał się czynnikiem pojawienia się w mojej szafie tego koloru. A teraz "chodzi" za mną limonka :)

mt_gallery:

Bluzeczka z białej Elli - zawsze chciałam taką mieć i..... za każdym razem przy wyborze koloru padałona inny kolor. Któż zrozumie kobietę? :) 

Ale biała Ella ma w sobie taki urok i powab, delikatny błysk, że choć u schyłku lata musiałam wrzucić ją na druty. Lubię tak sobie bez konkretnego planu nabrać oczka i dziergać prosty wzór dżersej prawy lub lewy, tu dodać oczko, tam odjąć, nadając kształt. Przy tej bluzeczce na druty nr 4.0 nabrałam 184 oczka na okrągło, po kilku rzędach "francuza" przeszłam na dżersej prawy. Ella lubi prosty wzór by pokazać swój urok.  Parę razy zamknęłam oczka na kształtowanie talii, powyżej dodałam parę oczek, w okolicach pachy dobierając oczka stopniowo stworzyłam rękawek, a następnie do uzyskania otworu na rękę, stopniowa na skos ramienia zamykalam oczka. Zużycie materiału to 4,5 motka.

Wokół szyi dekolt obrobiony jest szydełkiem oczkami rakowymi. Zszywanie Elli lepiej wykonać inną gładką bawełną. Szew u mnie wystąpił pod pachą i na skosie ramienia.

No i mam moją białą bluzeczkę z Elli.

mt_gallery:

 

 

Wzór szala Fascynacja, którego autorką jest Stasia stał się motywem przewodnim mojej "Morskiej Bryzy". Cudownie napisany, przystępny ażur, prosta forma, 1 motek włóczki, grubsze druty, czego chcieć więcej? Chyba tylko czasu na dzierganie. Może znajdziecie swój kolor i czas na wydzierganie własnej wersji? Jeśli tak, pochwalcie się przysyłając do naszej Galerii.

1 motek włóczki Mohair Luxe Color od Lang Yarns (50g) druty nr 5.0. Takim szalem przyjemnie jest się otulić również latem. Szal swój dziergałam podczas urlopu i zajęło mi to 5 dni by móc się cieszyć się gotową dzianiną. Mam nadzieję, że na zdjęciach udało się uchwycić moją wielką radość z posiadania tego szala :)

mt_gallery:

Lubię dziergać sukienki :) Tak zazwyczaj zaczynam wpis na temat dzianiny sukienkowej.

Tym razem też nie może być inaczej. Sukienka to bardzo kobieca dzianina.

Gdy zobaczyłam paletę kolorów włóczki Lino od Lang Yarns (100% len w formie włóczki-łańcuszka) od razu wpadły mi w oko 3 kolory. Wrzos, turkus i petrol. Włóczkę tę znam i wiedząc, że bardzo dobrze zachowuje się w praniu, noszeniu, dzierganiu rozpoczęłam prace nad moim "Trio". Dzianina według pomysłu własnego od góry nabrałam 90 oczek na druty nr 3,75 i .... poooooszło. Zmianę koloru z wrzosu na turkus zaplanowałam poniżej linii biustu.

Następna zmiana na petrol zaplanowana była w okolicach bioder. Zmiany dokonane, przy petrolu zmieniłam też grubość drutów na 4.0. Na dole sukienki wykorzystałam schemat ażuru ze starszego numeru FAM (tam był wykorzystany jako część sweterka). No i mam "Lniane trio". Malutkie rękawki w kolorze wrzosu.

Zużycie materiału następujące: 3 motki wrzosu, 2 motki jasnego turkusu i 3 motki petrolu. Z każdego koloru zostało mi jeszcze po dużym kawałku, więc włóczka jest dość wydajna.

Sukienka po praniu nabrała cudownego "ciężaru" - co przy sukienkach jest ważne gdyż gwarantuje dobre układanie się na ciele.

No i za sprawą mojej sukienki powróciło Lino na sklepowe półeczki, bo może ktoś jeszcze zapragnie spróbować tej niteczki? 

mt_gallery:

Kolory mnie zawsze przyciągają, ale przy włóczce Lily miałam dylemat który kolor wybrać, czy ten raczej niebieski, czy ten raczej różowy, czy ten bardziej zielony? A gdyby tak połączyć je wszystkie i zwolnić się z decyzji o wyborze?

O tak, tak właśnie zrobiłam, korpus bluzeczki składa się z 5 różnych kolorów włóczki Lily od firmy Lang Yarns, interesującej włóczki, która poza cudownymi zestawieniami kolorystycznymi ma również strukturę tasiemki-wstążeczki.

Wzór z głowy, często u mnie powtarzany przy takich włóczkach tasiemkowych, czyli 5 rzędów ścieg gładki prawy a 6. rząd to oczka prawe. Druty nr 4,5 - zużyłam na korpus 5 motków włóczki Lily, na rękawek poszedł 6 moteczek w kolorze którym rozpoczęłam moją przygodę z włóczką Lily. No i mam moją kolorową bluzeczkę. Dziergana w częściach i zszywana.

mt_gallery:

Słabość ma bywa wielka do różnych włóczek, kolorów, struktur nitek, czasami producentów. Różnie, jak to w życiu, ulegamy tym słabościom. Skład włóczki to  moher z jedwabiem z delikatnym błyskiem cekinków w kolorze włóczki, kolor letni. Uleganiu słabości przybrało formę swetereczka piórkowego.  Moje "cekinosy" powstały z włóczki Mohair Luxe Paillettes od firmy Lang Yarns. Druty nr 3.75 zużycie materiału to 4 sztuki i 1,5 g z następnego motka, dokładnie na 10 rzędów rękawa. No i mam letni, piórkowy sweterek.

mt_gallery:

wydziergane z marzeń 93

Spis treści sporządzony przez Anowi - za co bardzo dziękujemy.

Link do spisu treści: Wydziergane z marzeń.

Archiwum - Wydziergane z marzeń 213

Spis treści sporządzony przez Anowi - za co bardzo dziękujemy.