Jak co roku podczas wakacji mamy jedną, stałą, z góry ustaloną trasę – Kraków i wizyta na ulicy Dietla 50, miejscówka u Patrycji! Tak też było i tym razem – był też cel: zakup Lnu na cewkach. Przed wakacjami wydziergałam sobie Lniany szmatek, który przypadł mi do gustu, zostało mi jeszcze coś z cewek, ale wiedziałam, że na sweterek nie wystarczy – no to wio, przecież będę u Patki i przywiozę.

Wchodzę do „jaskini lwa” ;), są dwie Dziewiarki, jest też Patrycja zajęta szukaniem motków w magazynie, kręcę się po sklepie, słyszę pytanie: ile metrów ma ten Len? Wiedziałam, więc odpowiadam, że 280 – taka przygotowana, bo przecież po niego przyjechałam, i słyszę następne pytanie: ile ich jest na stanie? Patrycja na to: cztery. Słyszę odpowiedź: to wezmę te cztery! Hmm.., no cóż…, i po Lnie – hahaha! Zakupiła je Agata z Poznania! Tak się poznałyśmy, pomieszałyśmy w innych motkach, chciała mi nawet jedną cewkę odstąpić, ale nie, nie – to ja się spóźniłam jakieś dwie minutki… - hahaha! Drugą Dziewiarką okazała się być Pani Jola z Krakowa, z którą powywijałyśmy trochę igłą dziewiarską, pogadały, pośmiały się, wszystkie w trójkę zrobiłyśmy u Patrycji nieco zamieszania… Godzinka minęła, jak z bicza strzelił, nie pooglądałam wszystkiego, co chciałam, ale co tam! – znak, że trzeba się znowu wybrać w to miejsce ;) Ale żeby nie było – tradycji stało się za dość – wyszłam z jednym, ale zawsze, motkiem moheru!!! ;)

Patrycjo, Pani Jolu i Agato – dziękuję za tą przemiłą godzinę z Wami – niezwykle sympatycznymi Koleżankami po pasji!

Agato, mam nadzieję, że Twoje mieszanie lnu z alpacą przechodzi w fazę sweterkową – chyba, że Ty go już wydziergałaś?

Wróciłam do domu bez cewek (za to z Linello), ale tak mnie korciło, że wrzuciłam na druty to, co mi zostało i dorobiłam braki innymi zapasami ;) Sweterek jest połączeniem nitek: Make it Tweed (Rico Design kolor 7), Len na cewce (E-dziewiarka), Linello (Lang Yarns 109) oraz Pride (Lang Yarns 09). Przerabiany w częściach od dołu (tył – wydłużony i kształtowany rzędami skracanymi, przód i rękawy), potem część raglanowa na okrągło na drutach nr 5. Używane były szydełka nr 3 i 2,5 oraz igła dziewiarska.

Powiem Wam, że w sweterkowej wersji ta mieszanka też mi bardzo odpowiada – może w przyszłym roku coś takiego jeszcze popełnię ;)

Kombinacja własna

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
migdal
6 days ago
Pattulla, Apeico, Barbara.wlodarska1959, Eniteczka, Baśka1 - SERDECZNIE WAM DZIĘKUJĘ za te miłe słowa! i cieszę się, że ta, nie całkiem zamierzona, mieszanina Wam się podoba ;)

Baśka1 - Basiu, ja generalnie kończę dzianinę szydełkiem oczkami ścisłymi zamykającymi, ale zawsze sprawdzam w czasie kończenia naprężenie jakie powstaje, ponieważ każda nitka jest inna ;)

Patko - no chyba faktycznie nie mogę obiecać, że będę grzeczna, bo motki wywołują pewien określony stan zachowania... ;) Dzięki i do następnego!
Like Like
0
baśka1
6 days ago
Piękne przejścia kolorystyczne ,Migdał podpowiedź jak zakańczasz sweterek przy szyi, czy z przerobieniem elastycznie?
Like Like
0
eniteczka
6 days ago
Fantastycznie zgrane te nitki. Migdałku dziewiarsko i malarsko doskonale! 🤩
Like Like
0
barbara.wlodarska1959@gmail.com
6 days ago
Len dobry na każdą okazję . Piękny sweterek ,super w nim wyglądasz .
Pozdrawiam
Like Like
0
apeico
1 week ago
Migdałku, dla Ciebie to żadna przeszkoda, że włóczki za mało. Tak pomieszasz, że i tak piękna (a może nawet ciekawsza) dzianinka wychodzi. Miodzio :)
Like Like
0
pattulla
1 week ago
Udzierg jak zawsze świetny a zamieszanie było bardzo sympatyczne! oby częściej tak! Jak zawsze było wesoło!
Like Like