Times Square - Lang Yarns

Kamizelka z Times Square.

Szybka robótka z ramionami "pagonami'. Kamizelka dziergana drutami nr 6 z drobną wstawką w okolicach szyi.

mt_gallery:

11 motków Times Square 30312
2 szt. Alpaca Superlight 026
2 szt Alpaca Superlight 126
druty 6

Konstrukcyjnie to sweter oversize ale ilości spokojnie zaspokoiły górę w rozm. 44 i dół w rozm. 46. Długość około 80 cm. Obwód około 130 cm (sorki nie zdążyłam zmierzyć).
Robiłam od góry oddzielnie przód i tył (do pachy). Taka sama ilość oczek.

Przód 40 oczek + 14 na podkrój szyi (w tych 14 oczkach mamy plisę 4 oczka po jednej stronie i 5 oczek po drugiej stronie - tam, gdzie są dziurki) + 40 oczek.

Do jednej połowy przodu dodajemy Alpaca Superlight 026 a po drugiej stronie przodu Alpaca Superlight 126 i takie kwadraty robimy przez 50 rzędów, bo w rzędzie 51 - (z prawej strony) zamieniamy kolory - jak w szachownicy.

Zostawiamy zabezpieczoną pracę na wysokości dołu pachy i przechodzimy do rękawów które mają w obwodzie 82 oczka, robimy przez 40 rzędów i redukujemy ilość do 38 oczek. Ściegiem francuskim robimy długi mankiet.

Wracamy do korpusu.
Z oczek przodu wyciągnęłam taką samą ilość oczek i robiłam tylko Times Square do momentu wyrównania z przodem. Połączyłam przód i tył i tak dziergałam od połowy przodu do pleców i znów połowa (druga) przodu (odpada zszywanie).

Dlaczego najpierw rękawy? Bo wiem, ile mam włóczki do końca i mogę bezkarnie dziergać :)

Oczka w odstępie co 19 rząd i dalej ... dziergasz, dziergasz, dziergasz, a przy końcu znów przechodzę na ścieg francuski na 5-6 rzędów i zamykam szydełkiem nie ściągając włóczki.

Szyja wzorem francuskim 4-5 rzędów i zamykam szydełkiem nie ściągając włóczki. 

Dlaczego nazwałam "Kożuch może na 1h", bo tylko tyle czasu, dane mi było go ponosić. :D, a "kożuch", bo ta włóczka przypomina lewą stronę kożucha.

Przyszłam do pracy, szefowa pochwaliła, że ciepły, lekki i zadający szyku. Zapytała czy może przymierzyć. Zgodziłam się i tak się spodobał, że szefowa już nie zdjęła, chciała mieć go natychmiast :D, nie przeszkadzał brak guzików. A ja sobie zrobię przecież. Jeszcze mi się nie zdarzyło coś takiego, ale z pewnością to o czymś świadczy :). Ubawiłam się.

Teraz czekam na kolejną paczkę z tym samym zestawieniem.

Uwagi: obecnie wydłużyłabym mankiety o jakieś 3 cm, i tył zrobiła nieco dłuższy rzędami skróconymi.

mt_gallery:

Leżała i leżała, pomijana, myślała, że to za sprawą dodatku akrylu aż w końcu bezczelnie zaatakowała mnie w sklepie, zupełnie tak samo jak Mariolcię atakują motki z półek, no i stało się.

Pierwszy sweterek zrobiłam za mały, ale na szczęście jest równowaga na tym świecie, nie wszyscy mają rozmiar 42-44 :). Julia przytuliła sweterek mniejszy a ja mam swój, większy.

Włóczka Times Square ma ogromny potencjał, dzięki swojej nierównej strukturze można z niej malować obrazy na dzianinie. W mojej głowie rodzi się kolejny projekt z jej udziałem:).

W sweterku na zdjęciach mamy 2 brązowe motki, dwa beżowe motki Times Square, 1 motek Cariny, 1 motek moheru beżowego, 1 motek cekinów Vega połączonych z soave (włóczka z włoskiem-zapasy domowe), w Julii sweterku Vegę połączyłam z 3 niteczkami brązowego moheru. Zaletą takich swetrów, gdzie łączymy różne pasujące grubością do siebie włóczki jest to, że piękne resztki leżące w półkach znajdują swoje miejsce.

mt_gallery:

Bardzo intrygowały mnie zgrubienia we włóczce Times Square, ale że człowiek ma tylko 2 ręce i trochę wątpliwości, to nie było okazji wcześniej wrzucić na druciki.

Wreszcie udało się, ale żeby nie było tak prosto, to zaczęłam się zastanawiać. Nagle mnie olśniło, poszukałam moherków w odpowiednich kolorach, oczywiście musiałam dodać je do włóczki Times Square.

Narzuciłam kilka oczek na druty 7.0 i w 3 dni powstał szal, który teraz jest moim ulubionym.

Co myślicie o takiej dzianinie?

mt_gallery: