VIPowska Skarpeta na głowę od Ds

Jak przekonać kogoś, kto nie nosi czapek, by jednak czapkę zacząć nosił? Takie pytanie i zadanie stanęło przede mną w połowie grudnia ubiegłego roku. Czapki żadnej nie robiłam, mało włóczek znam, a tu jeszcze trzeba rozwiązać tak poważny problem. Zdjęcie poglądowe czegoś co się podoba dostałam. Jak w tytule, taka skarpeta na głowę, gładka, raczej cieńsza niż grubsza, taka trochę w skejterskim stylu. Niby prosta... Ale jaką włóczką? Jak tu zrobić by się trzymało na głowie? I wiele innych pytañ

Z pomocą przyszły Dziewiarki w okienku. Wszystkim dziękuję zarówno za podpowiedzi włóczkowe jak i porady konstrukcyjne.

Stanęło na włóczkę VIP od Lana Gatto, około 1,5 motka użyłam, kolor 14351.
Przerabiałam na drutach nr 2.5

Początek robótki zaczęłam od nabrania oczek na kontrastową nitkę i leciałam ściągaczem 1x1. Starałam się zrobić na taką wysokość by zakrywało uszy. Później robótkę wywinęłam i przerabiałam już dżersejem i na wysokości równej ściągaczowi, połączyłam obie części razem i leciałam tak spontanicznie mierząc co jakiś czas, sprawdzając czy to już koniec i czy trzeba zamykać oczka. Końcowy etap zwężania i zamykania trochę zbyt spontanicznie zrobiłam i dokładnie nie powtórzę sekwencji. Tak w 100% nie jestem zachwycona sposobem zamknięcia, ale przy kolejnej czapce dopracuję temat. Za to jestem dumna z tej podwójnej części. Taki fragment to jak opaskę bym mogła nawet nosić. Może te resztki VIPa na to wykorzystam... Szkoda by się w pudełku marnowały ;)

Co najważniejsze. Misja wykonana, bo czapka jest noszona! Co mnie nie dziwi, bo włóczka tak milusia, że sama przyjemność mieć ją na uszach. Ponoć się zaczęła mechacić i tu muszę jeszcze Lubemu dosłać grzebyk do czesania i powinna być sprawa załatwiona. Dumam już nad kolejną czapką i przymierzam się do zrobienia skarpetek.