Śpieszę donieść, że pomimo owdowienia drutów nie zarzuciłam, ale potrzebowałam nieco czasu na względny i marnawy powrót do rzeczywistości.

Poszukiwałam ciepłej włóczki na sweterek dla arcy-aktywnej córki studentki. Wynalazłam Merinocot`a firmy Lana Gatto. Bez wątpienia to mój faworyt wśród włóczek, bo: równiutko się układa, ma delikatny połysk, znakomitą jak dla mnie proporcję zdrowych włókien, średniej grubości nitkę, więc ani za szybko, ani za długo nie robię. Bardzo miła w dotyku ba, nawet mnie łachotała.

Nie zapamiętuję z jakich włóczek, co wykonałam, zazwyczaj posiłkuję się notatkami a tę włóczkę zapamiętałam od razu. To o czymś świadczy.
 
Wzór wyszukany spośród morza innych wzorów, a ten ze strony chińskiej. Dokonałam obliczeń, przerobiłam próbki i wystartowałam. Szło jak po sznurku (hihi) gdzieś do okolic pachy, aż usterka komputera na poziomie twardego dysku wykluczyła dalszą pracę. A, że bywam upartą istotą odpaliłam laptopa i znów wyruszyłam w przeglądanie wzorów po sieci, bo przecież kto ma w zwyczaju spisywanie adresów a już szczególnie z krzaczkowych stron, właśnie. Niestety wzór okazał się wersją chińską z gazetki ukraińskiej a to przedruk z ... itd. Grunt, że trafiłam do autorki, ta mi nie odpowiedziała czy moja wersja już moja, czy życzy sobie przelewu, więc dokończyłam po swojemu, wprowadziłam inne kolory, odczekałam i zamieszczam. ufff....

gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
IBAG
2 years ago
Podziwiam wytrwałość w przerabianiu sweterka,jest piękny !!!
Like Like
0
eniteczka
2 years ago
Gratuluję konsekwencji nagrodzonej uroczym sweterkiem?
Like Like
0
mama72
2 years ago
dziewczyny, bardzo dziękuję, dziękujemy obie.
Like Like
0
migdal
2 years ago
Klimat zimowy i w kolorze, i we wzorze ;) - bardzo ładny!
Like Like
0
Urszula Rotterdam
2 years ago
Witam w zimowym nastroju. Sweterek bardzo fajny, swiateczny dla corki studentki. Widac i slychac ze z miloscia na piatym biegu przez mame wydziergany. Gratuluje, pozdrawiam i zycze powodzenia.
Like Like
0
Agata.wandzel@wp.pl
2 years ago
To prawdziwy horror dziewiarski zakończony happy endem! Fantastyczna historia o powstawaniu sweterka, a sam sweterek czarujący. Nie robiłam jeszcze nic techniką norweską, ale Twoja praca kusi, aby spróbować. Gratuluję wytrwałości i powrotu do drutów.
Like Like