Witam Wszystkie Dziewiarki - "przedwiosennie?"!!!

Po wielu tygodniach (a nawet kilku miesiącach), co prawda nieciągłego dziergania, udało mi się zakończyć i przekazać nowy szal, do używania dla obdarowanej koleżance z pracy. Latem ubiegłego roku pozyskałem z Internetu "przepis" na "Wielki Chiński Szal" projektu Irlandczyka Kierana Foleya. Skusił mnie ten projekt, bardziej niż inne jego autorstwa, z powodu wydziergiwania, jednorazowo, maksymalnie dwóch kolorów (czyli z pozoru - łatwizna). Ale instrukcja Autora zakładała zastosowanie dla całego szala aż dwunastu kolorów.

Starałem się postępować według jego wskazówek: co do rodzaju i kolejności kolorów i żakardowych splotów. Aby zachować jednorodność użyłem dość cienkiej niemieckiej włóczki skarpetkowej Lang Jawoll Super Wash [w Krakowskim Sklepie u Pani Patrycji (życzę jej po trzykroć zdrowia) jest w wyborze chyba więcej niż 20-25 odcieni]. No i wtedy zaczęły się "schody": trudności i częste prucie. Instrukcja szala z "Ravelry" rozpisała całość na 42-43 pasy. Każdy z nich to: 6 rzędów ażurowych (koronkowych i jednobarwnych) i 6 lub 8 (tak było u mnie) rzędów z dodaną włóczką (często w kontrastowym lub z pozoru, "gryzącym się" kolorze).

Twórca założył, zawsze, jednakowe, dzierganie fragmentów "koronkowych" (z zabawnym efektem regularnie tworzonej "dżdżownicy", sprawiającej pomarszczenie powierzchni). Partie dwubarwne (żakardowe) mogły być aż w 12 odmianach ściegu (niektóre były bardzo łatwe, a niektóre niezmiernie trudne). Dodatkowo, aby uniknąć, raczej trudnego do opanowania krzyżowania się nitek w ściegach żakardowych (i z tyłu, i często też z przodu), każdy dwunitkowy (dwubarwny) rząd przerabiałem dwukrotnie, na całej szerokości - najpierw w kolorze tła, a potem w kolorze nowego koloru, wprowadzanego dla wykonania wzoru.

Prace szły wolno i czasami nie dawały dużej przyjemności, a nawet nieco zniechęcały (do momentu przeprania i zblokowania szal wyglądał jak kolorowa pomięta szmatka). Była to zdecydowania najtrudniejsza robótka jaką dotychczas "popełniłem". Bardzo sekundowały mi w tej przydługiej realizacji przemiłe koleżanki - Krakowskie Dziewiarki na kilku ostatnich, wspólnych spotkaniach - dziękuję im za to bardzo. Szal zrobiłem na drutach 3,5 mm, w większości na 191 oczek w rzędzie (w 6 "dżdżownicowych" raportach - jak w posiadanej instrukcji) i na około 590 rzędów. Końcowo szal miał 56 cm szerokości i 215 cm długości.

Pozostało sporo resztek włóczki, więc "po planowanym odpoczynku" (na razie powrót do rękawiczek i jednobarwnych szali, pewnie w/g Steva Rousseau) może znów udziergam coś podobnego!?!?

Pozdrawiam Was
jerzyh13

gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1 gallery1
gallery1 gallery1  

Zaloguj się by komentować.

Komentarze

0
Agata.wandzel@wp.pl
1 year ago
Ale Pan poszalał z kolorami!!! Już odczytanie opisu mnie zmęczyło, a efekt... No cóż- spadły mi skarpetki z wrażenia!!! Gratuluję pięknej pracy i żałuję, że nie spotkaliśmy się w Krakowie; opuściłam ostatnie spotkania, niestety... Życzę zdrowia i kolejnych cudnych prac.
Like Like
0
migdal
1 year ago
Panie Jerzy - z opisu szaleństwo! - ale kto się takowego mógł podjąć? - Pan Jerzy!!! - podziwiam Pana za cierpliwość i niepoddanie się - u mnie pewnie latałby często ku uciesze kotów i stałby się niewielkiej wielkości szmatką podłogową... - hahaha! Poszalał Pan z kolorami - efekt jest PIĘKNY - i te wykończenia... ;) Podoba mi się też zapowiedź jednobarwnych szali w Pana wykonaniu - brzmi, jakby było to coś niezwykle prostego... - hahaha! - a przecież tworzy Pan niezwykłe i misterne nitkowe konstrukcje. Miłego jednobarwnego "odpoczywania" ;)
Like Like
0
jerzyh13
1 year ago
Dzięki Wam, raz jeszcze, za ciepłe słowa uznania i pochwały.
Teraz wracam do prostych rękawiczek dwukolorowych, pięcio-palczastych,
choć sezon już się powoli kończy.
Życzę szybkiego nadejścia wiosennego Słońca i ciepła!!!
hj
Like Like
0
Gra
1 year ago
rany - sama nie wiem co jest bardziej WOW efekt, czy twórca i sam fakt wydziergania takiego smoka. No szacun po prostu !
Like Like
0
katarzyna.mach
1 year ago
Co za przepiękna praca! Zbieram szczękę z podłogi.
Like Like like 1
0
hanna_proszek
1 year ago
Niesamowity szal coś pięknego. Tylko pozazdrościć cierpliwości i wytrwałości w dzierganiu. Przepiękna praca.
Like Like
0
stasia108
1 year ago
Przepiękny szal.
Like Like
0
Danusia
1 year ago
... i te pompony ...
Like Like
0
apeico
1 year ago
Jestem pod wrażeniem włożonej przez Pana pracy, cierpliwości i końcowego efektu. Podziwiam. Szczęściara z tej koleżanki :)
Like Like
1
jerzyh13
1 year ago
Drogie Koleżanki!!!

Dziękuję Wam bardzo za krzepiące, pochwalne słowa.
Tak, ta "robótka" była sporym wyzwaniem dla cierpliwości i wytrwałości (której czasami mi brakowało i były, nawet kilkudniowe, przestoje).

W przeddzień Waszego Święta - Dnia Kobiet - życzę Zdrowia + sprawności rąk i ostrości oczu dla realizacji kolejnych wyzwań - projektów!!!
hj
Like Like like 1