Blog

Kolorowy zygzak powstał z prawie 2 motków włóczki Bloom od Lang Yarns. Letni topik przydatny bardzo w słoneczną pogodę, kombinacja kolorów od razu przywołuje uśmiech. Bloom jest bardzo przyjemną mieszanką bawełny, wiskozy i lnu. Powstawaniu topu towarzyszyły filmiki i relacje na żywo. Chętne zapraszam do obejrzenia tych filmików, tam podaję szczegóły techniczne.

mt_gallery:

Grubsza letnia włóczka, kolory płynące z motka to Camille od Lang Yarns. Kolor nr 52 stał się materiałem na moją bluzeczkę wg pomysłu własnego inpirowanego bluzeczką Inusi ( z włóczki Divina).

Bluzeczka dziergana od góry raglanem, z dekoltem V. Zużycie to 4 motki włóczki i druty nr 4.5. Bluzeczka zabrana na wakacje i sfotografowana w Turtulu na Podlasiu.

Idealna dzianina na chłodniejsze lato. 

mt_gallery:

Potwór - niepokojąca nazwa jak na dzianinę, prawda? Tak został nazwany sweterek, który zobaczyła moja córka, gdy mokry leżał sobie spokojnie ułożony do wyschnięcia. Dziwny kształt (jak na mnie), a mokry był ciemny i było w nim coś dramatycznego to rozumiecie, że miała absolutną rację. Gdy wysechł i go założyłam został tylko potworkiem :)

Włóczka Carina od Lang Yarns to połączenie alpaki i poliamidu, miękkie moteczki zachęcają i krzyczą by właśnie z nich coś wydziergać. Carina w kolorze 088, 5 motków, druty nr 5,5.  Dziergane od góry, w okrążeniach, z warkoczami na przodzie i na plecach. Mój potworek jest ciepły i miękki, po praniu nabrał puszystości.

mt_gallery:

Włóczka Cashmere Light - ciekawa włóczkowa propozycja dla wielbicieli kaszmiru. Motek jak motek, wiele ich na sklepowych półkach, ale gdy się dotknie taki motek, wszystko staje się jasne, ta puszystość, przytulność ochy i achy są całkowicie usprawiedliwione.

Nie mogłam się oprzeć tej włóczce, szczególnie, że kaszmirowych sweterków w szafie nie posiadam. 3 kolory włóczki, grube druty, prosty ścieg, dziergane w częściach i zszywane. Tak odnośnie grubości drutów - to producent zaleca na metryczce druty około 5-6. Ja sweterek wydziergałam na drutach nr 8.0 a i pewnie na grubszych byłoby fajnie (bardziej piórkowo). Cały sweterek waży 170 gramów, zużyłam na niego prawie 7 motków włóczki.

Sweterek zabrałam z sobą na styczniowy wyjazd na targi włóczkowe do Florencji.

mt_gallery: 

Włóczka Meisterstuck od Atelier Zitron w kolorze niebiesko-szmaragdowym zawsze do mnie "oko puszczała". Kardigan zrobiłam z brązów, sweter z golfem w zieleniach, to w niebieskościach postanowiłam wydziergać szalik, który pasowałby do mojej czapki rybią łuską z włóczki Luv&Lee. Jak pomyślałam tak zrobiłam.

Sposób wykonania szalika :

naa druty nr 6 nabrałam 45 oczek i ściągaczem 1 oczko prawe, 1 oczko lewe, wydziergałam długi prostokąt z 3 motków włóczki Meisterstuck (mieszanka merino z moherem).

Szalik cudownie ciepły, puszysty, taki do wtulenia się. Pasuje do czapki z Luv&Lee.  Pośród różnych zdjęć widać czapkę z włóczki Lyonel, którą zrobiła Stasia. Miałam przyjemność założyć ją do zdjęcia.

W szafie każdej dziewiarki znajdują się bardzo zapomniane niedokończone dzianiny, tzw. "ufoki", "trupki". Ja miałam od kilku lat wśród takich dzianin w hibernacji, gruby kardigan z włóczki mondialowej, której nie ma już w ofercie. Leżał sobie i czekał na dokończenie. Tuż po Nowym Roku postanowiłam zmierzyć się z ufokiem i dokończyć go, i znów jak pomyślałam tak zrobiłam i mam gruby, długi kardigan we wzór ryżowy.

mt_gallery: