Blog

Włóczka Seidenstrasse (mieszanka merino z jedwabiem) od firmy Atelier Zitron od dawna miałam na nią oko. To była tylko kwestia czasu :)  Kolor limonkowym stał się TYM kolorem i materiałem na moją bluzeczkę, do której wzór pokazywałam w filmie "Jak zrobić procę".

Jedwabna Ulica powstała z prawie 3 motków włóczki inspirowana wzorem z wiosennego wydania Vereny. Włóczka Seidenstrasse jest cudowna w przerabianiu i dzianiny z niej wykonane są całoroczne. Latem nie za mocno grzeje, a zimą pewnie da trochę ciepła skórze. Lubią ten sweterk bardzo, za wszystko - kolor, skład, wzór, miłe uczucie na skórze... Pan Zitron jak nikt inny w świecie włóczkowym potrafi wymyślać włóczki. Cała żeńska część e-dziewiarki kocha pana Zitrona :-D

mt_gallery:

 

Podczas Dni Dziergania w Miejscach Publicznych  w parku Staszica, w czerwcu bardzo opornie rozpoczęłam nową robótkę. Narzucenie oczek i przerabianie początkowych rzędów ściśle według schematu nie jest łatwe, gdy wokół śmiechy, gwar, rozmowy innych Dziewiarek, tyle pięknych dzianin do dotknięcia.  Co nabrałam oczka to musiałam pruć, bo się  pomyliłam. Początek robótki nie był łatwy :) Ale później już poszło. Włóczka pięknie sunęła po drutach.

Bawełna Solare - merceryzowana, grubsza,  o pięknym splocie i delikatnym połysku. Ze 3 lata temu wydziergałam z niej top z którego jestem bardzo zadowolona, wiem, jak zachowuje się w noszeniu, praniu, dlatego to właśnie Solare stało się materiałem na moje "Sukienkowe lato". Skorzystałam z gotowego wzoru, który znalazłam w polskiej gazetce "Modne Sploty" nr 2/2017. Wprowadziłam pewne zmiany, dla nadania lekkiego kształtu sukience, w trakcie robótki zmieniałam rozmiar drutów. Rozpoczęłam na drutach nr 4.5 - po około 2 schematach na wysokość, zmieniłam na druty nr 4.0, po następnych 2 schematach na druty nr 3,75, a powyżej talii na druty nr 3,5. Solare dobrze przyjęło moją zmienność drutową ;)

Dekolt wykończyłam szydełkiem i oczkami rakowymi.

Zużycie materiału: 10 motków włóczki Solare firmy Lane Mondial, druty od 4.5 do 3.5. Dziergana w częściach i zszywana. Podczas urlopu zakończyłam robótkę i nosiłam. Sukienka dobrze zniosła pranie na kempingu i suszenie na karimacie :)

mt_gallery:

Ja przecież bardzo nie lubię dziergać szalików...... Ale jak to z kobietą bywa  zdanie mogę zmienić, prawda? :)

Idąc za ciosem niebieskiego szalika z filigrana, przytuliłam następny kolor, bardzo letni, wakacyjny, pachnący słońcem i czasem wolnym. Wydziergałam z koloru nr 65 na drutach nr 4.0 taki oto szaliczek, wzorem zygzakowym. 

Efekt mojej pracy spisałam i wzór jest dostępny do pobrania.

Dla chętnych krótkie info techniczne  1 motek włóczki (100 g - 600 m) orazdruty nr 4.0. Dzianina jest bardzo prosta w dzierganiu, wzór nie wymaga wpatrywania się w schemat, można go zapamiętać po kilku rzędach.  Włóczkę Filigran uwielbiam, więc kto wie, może będzie coś następnego? :)

 mt_gallery:

Czasami patrzymy na motek włóczki i nie mamy pojęcia co z niego zrobić. Podoba się nam bardzo, ale kończy się na patrzeniu. Czasami na żywo, czasami na ekranie komputera.

Gdy pojawiły się nowe kolory filigrana (te z numeracją 02,03,04,05,07) kolor nr 05 wpadł mi w oko niczym świecidełko w bystre oko sroki. Włóczka Filigran to jedna z tych pozycji włóczkowych do których mam słabość, bo wiem, że cudnie sunie po drutach oraz pięknie trzyma nadany kształt w gotowej dzianinie. A gdy dodam, że jest produkt z firmy Atelier Zitron,  to już w ciemno zostawiłam sobie moteczek "na kiedyś". I leżał sobie na moim biurku i na niego patrzyłam. Nie lubię dziergać szali, to wiadomo :) Ale w mojej szafie brakowało mi właśnie szala takiego na wiosnę i na lato. Wzór ażurowy nie mógł być trudny, bo nie lubię patrzeć w schemat w każdym rzędzie i chyba się udało, mam szal na każdą okazję, z wzorem ażurowym, który można zapamiętać po jednym powtórzeniu na wysokość (15 rzędów).

To co wydziergałam ubrałam w opis słowny, z którego korzystajcie i dziergajcie własne wersje kolorystyczne tego szala. Miłego dziergania Wam życzę i dużo zadowolenia z włóczki Filigran :)

mt_gallery:

 

 

Dawno dawno temu była taka włóczka z jeleniogórskiego Aniluxu o nazwie Sonata. Mieszanka bawełny z wiskozą (chyba w stosunku 70% do 30%, ale tego nie jestem pewna). Uwielbiałam z niej dziergać letnie bluzeczki na drutach i szydełku. Jeszcze kilka z nich mam. Doskonale znosiły pranie w pralce i super się nosiły. Anilux upadł a Sonata zniknęła. Pamiętam moment gdy odkryłam, że turecki Yarnart posiada w swojej ofercie  siostrę bliżniaczą tej Sonaty o pięknej nazwie Summer (czyli Lato), również mieszankę bawełny z wiskozą w fajnej grubości 100 g - około 300 metrów włóczki. Duży wybór apetycznych, letnich kolorów, ja jako zwolenniczka zieleni nie przeszłam obojętnie obok koloru nr 55. Na moją bluzeczkę pomysłu własnego zużylam 2 motki włóczki, druty nr 3.5. Jako tło dla mojej bluzeczki posłużyły pola rzepaku wokół mojej wsi.

mt_gallery:

 

Wiedziałam, że Vivie nie odpuszczę. 100% wełna merino w pięknych, inspirujących kolorach. Jako wielbicielka Mille Colori Baby wiedziałam to.... Bo Viva to taka "grubsza siostra" Mille Colori Baby.

Kamizelka z głowy, na dole ściągacz będący miniwarkoczykami (2 oczka przekręcone co 2. rząd), na górze plastyczny ryż podwójny, który jest ściegiem będącym dobrym "tłem" dla włóczek kolorowych. Ścieg, którego urody długo nie doceniałam, broniłam się przed nudnym przerabianiem 1 o.prawe, 1 o. lewe, ale po wydzierganiu rok temu płaszczyka z Alice polubiłam bardzo ten ścieg. Idealny ścieg dla początkujących dziewiarek :)

5 motków włóczki Viva (nr koloru 090) firmy Lang Yarns, druty nr 4.0. Włóczka Viva po praniu bardzo zyskuje na ogólnym odbiorze, oczka się pięknie równają, dzianina nabiera kształtu. Kamizelka jest bardzo ciepła a zabrałam ją na urlop, gdzie ciepło wcale nie było, w tle wodospad w uroczej wiosce Golling w Austrii. 

mt_gallery: